36 gimnazjalistów, uczestników "Szkoły pod żaglami", musiało przerwać rejs na Karaiby i wrócić do kraju. Koszt remontu statku według rzeczoznawcy PZU to 900 tys. zł, zaś w Polsce od 0,7 do 1,5 mln zł. To mniej więcej jedna trzecia wartości statku, a według Baranowskiego żaglowiec w PZU był ubezpieczony do pełnej swojej wartości.
Do końca tygodnia PZU przekaże armatorowi "Fryderyka Chopina", którym jest Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Warszawie, pisemne uzasadnienie swojej decyzji.
Przeczytaj koniecznie: Żaglowiec Fryderyk Chopin dryfował 3 dni. Zacumował bezpiecznie w Falmouth