Szef kancelarii komorniczej w Łodzi Jarosław Kluczkowski stracił pewność siebie, kiedy po publikacjach "Super Expressu" sam minister sprawiedliwości zażądał zakazania wykonywania zawodu jego asesorowi komorniczemu, który zabrał ciągnik Radosławowi Zarembie. By wyciszyć medialną burzę, zaproponował rolnikowi odkupienie traktora. - Jeśli to byłaby propozycja bezwarunkowego naprawienia szkody, to nasze stanowisko może byłoby inne, ale komornik chce, żeby odstąpić od dochodzenia na nim roszczeń - mówi mecenas Lech Obara, który reprezentuje rolnika z Kulan. I faktycznie! Gdyby Radosław Zaremba przyjął propozycję pazernego komornika, ten wyłgałby się m.in. od odpowiedzialności karnej. A za przekroczenie uprawnień grożą mu trzy lata więzienia.
Rolnik, któremu komornik zabrał ciągnik nie odpuszcza!
Tymczasem śledztwo w sprawie komornika nabrało tempa. Prokuratura w Mławie przesłuchuje kolejnych świadków. A jutro sprawę poszkodowanego rolnika przeanalizują posłowie z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. - Komisja zajmie się sprawą bezprawnego zajęcia ciągnika i działaniami komornika. Prawo, na podstawie którego działają komornicy, jest dziurawe. Trzeba przygotować nową ustawę, która uniemożliwi takie nadużycia - mówi Iwona Arent (47 l.) z PiS, wiceprzewodnicząca komisji.
Przypomnijmy. Komornik z Łodzi przysłał swojego asesora Michała K. do Kulan. Ten pomylił posesje i zabrał traktor sąsiadowi faktycznego dłużnika. Warty blisko 100 tys. zł ciągnik wycenił na na 40 tys. zł i sprzedał bez licytacji w komisie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Czytaj: Komornik odkupi ciągnik, który niesłusznie odebrał rolnikowi spod Mławy!