- Inspektorka Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals wybrała się na jeden z gdańskich cmentarzy na groby bliskich. Kupując znicze usłyszała o psie, który nie chciał opuścić właściciela nawet po jego śmierci. Od dwóch dni leżał na jego grobie - informuje tvn24.pl.
Polecamy: Te koty potrzebują pomocy! Okaż serce...
- Zawołałam go i od razu do nas podszedł. Był bardzo grzeczny i widać, że zadbany. Koło grobu stały też miski, więc widać, że ludzie trochę go dokarmiali. Mimo to, kiedy zabraliśmy go do domu, od razu rzucił się na jedzenie - opowiada inspektorka.
I znowu zwierzę okazało się bardziej ludzkie od cżłowieka!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail