Zarzut spowodowania śmierci Sary H. (+16 l.) i Marii O. (+14 l.) usłyszał w poniedziałek w nocy 27-letni Ukrainiec. Mężczyźnie grozi za to 12 lat więzienia. I niewiele wskazuje na to, aby sąd znalazł jakiekolwiek okoliczności łagodzące. Kierowca miał bowiem blisko dwa promile alkoholu, gdy rozpędzoną terenówką wjechał w dwie nastolatki, a następnie wpadł do rzeki.
Dziewczyny zginęły na miejscu - w zderzeniu z ogromnym samochodem marki Jeep nie miały żadnych szans. Ukrainiec i równie pijana pasażerka lekko ranni trafili do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, choć z obawy o próbę linczu mężczyzna jest bacznie pilnowany przez policję. Został już w szpitalu przesłuchany przez prokuraturę. Bezczelnie zasłonił się niepamięcią i nie przyznał się do winy!
Przypomnijmy, że Sara H. i Maria O. zginęły kilka minut przed Nowym Rokiem, gdy szły oglądać pokaz sztucznych ogni. Cała Jelenia Góra pogrążona jest teraz w żałobie. Mieszkańcy są zdania, że 12 lat więzienia to stanowczo za mało.Za zabicie w wypadku spowodowanym jazdą po pijaku sprawcy powinno grozić dożywocie.
Zobacz: 24-letni Kamil ZAPADŁ w śpiączkę. Pomaga mu Zbigniew Stonoga