Wybuch gazu we wsi Baliki. Ireneusz C.: Nie pamiętam, jak uciekłem spod gruzów ZDJĘCIA

2011-06-06 4:00

Patrząc na ogrom zniszczeń, jakie spowodowała eksplozja gazu w domu pana Ireneusza ze wsi Baliki (woj. podlaskie), aż trudno uwierzyć, że 69-letni mężczyzna uszedł z życiem! - To była zwykła butla z gazem, a narobiła takich szkód - mówi mężczyzna, który nawet nie pamięta, jak wydostał się spod gruzów.

W domu w Balikach (woj. podlaskie), w którym doszło do wypadku, Ireneusz C. (69 l.) mieszka razem z synem i synową. Na szczęście, oboje byli wtedy poza budynkiem.

- Kiedy wybuchło, siedziałem sam w pokoiku obok kuchni. Huk był potworny, a ja nie wiedziałem, co się stało - mówi mężczyzna. Wstrząsnęło całą wsią, a dom pana Ireneusza najpierw wybrzuszył się, uniósł do góry i opadł z powrotem na ziemię, ale już bez połowy ścian. W tej samej chwili buchnęły płomienie i ogarnęły gruzowisko.

Patrz też: Pożar w Łodzi. Płoną zbiorniki z rozpuszczalnikiem w hali przy ul. Pomorskiej

W środku tego piekła znalazł się przerażony 69-latek. - Byłem w szoku. Nie pamiętam nawet, jakim cudem udało mi się uciec - wspomina mężczyzna, który z poparzeniami II stopnia twarzy, rąk i tułowia trafił do szpitalu w Kolnie.

- Nie mam pojęcia, co się mogło stać. Może iskra od światła poszła i dlatego wybuchło? - zastanawia się pan Ireneusz. Przyczyny wybuchu badają policyjni eksperci. Najprawdopodobniej eksplodował gaz, który nagromadził się w domu mężczyzny z nieszczelnej instalacji gazowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają