Takiego obrotu sprawy nikt się w Polsce nie spodziewał. Od niedzieli wieczorem przez cały wczorajszy dzień urzędnicy Państwowej Komisji Wyborczej zamiast prezentować ostateczne wyniki wyborów, mówili o konieczności usunięcia awarii systemu informatycznego. Systemu, który miał usprawnić przesyłanie danych z obwodowych komisji wyborczych do PKW. Ale zamiast normalnego działania, mieliśmy zawieszanie się komputerów, błędy oraz problemy z wydrukami.
Za wdrożenie systemu, jego administrowanie i utrzymanie odpowiada firma Nabino z Łodzi. Przetarg na obsługę wyborów samorządowych wygrała w sierpniu, startując jako jedyna. Dostała od PKW 429 tys. zł. Wczoraj wiceprezes firmy robił dobrą minę do złej gry. - Staramy się cały czas ustalić przyczynę tej awarii i jak najszybciej to rozwiązać - mówił Maciej Cetler (29 l.), wiceszef Nabino. Z kolei PKW próbowała się ratować zapowiedzią zbadania sprawy przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Nie wykluczamy, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to głosy w komisjach terytorialnych zostaną policzone ręcznie - sugerował przewodniczący PKW Stefan Jaworski (68 l.).
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, iż oprócz wadliwego systemu za 0,5 miliona złotych na tegoroczne wybory samorządowe pójdzie w sumie 291 mln zł. Najwięcej wydamy na diety członków komisji - ponad 130 mln zł, ale też tak "banalna" sprawa jak druk kart do głosowania to wydatek ok. 75 mln zł.
Irytacji nieudolnością PKW nie ukrywał lider PiS (które nieoficjalnie wygrało wybory samorządowe) - Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem, zamieszanie z liczeniem głosów powinno skutkować wymianą urzędników z PKW. - Trzeba zmienić ordynację wyborczą i sposób przeprowadzenia wyborów, bo jest źle - uważa Kaczyński. Wczoraj kontrolę PKW i systemu informatycznego zapowiedziała Najwyższa Izba Kontroli.
Wybory w liczbach
291 mililiony złotych* - tyle będą nas kosztować wybory samorządowe
133,8 - miliony złotych - diety członków komisji wyborczych
74,2 - miliony zł - druk kart do głosowania
11 miliony zł - opłacanie działalności komisarzy wyborczych
5,5 - miliony zł - sporządzenie spisu wyborczego
5,5 - miliony zł - wyposażenie lokali wyborczych
5- miliony zł - obsługa głównego systemu informatycznego
2 - miliony zł - transport kart do głosowania
1 - milion złotych - niszczenie dokumentów z wyborów
0,5 - miliona złotych - wdrożenie systemu informatycznego na wybory
*dziwna odmiana wynika z tego, że staraliśmy się naśladować słynny styl prezentacji danych przez PKW