Nie usłyszała pociągu

2008-08-13 3:00

W Brodach kobieta zginęła na torach.

Głośny gwizd nadjeżdżającego pociągu nie dotarł do uszu dziewczyny. Mimo ostrzeżeń maszynisty, kobieta dalej szła po torach do pobliskiej stacji. Nawet gwałtowne hamowanie składu nie mogło już zapobiec tragedii. Kilkusettonowy kolos uderzył w 26-latkę. Zginęła na miejscu.

Była 4 rano. Kobieta, prawdopodobnie z okolic Nowego Dworu Mazowieckiego, szła na stację, by wsiąść do pociągu. Maszerowała po torach w stronę Warszawy do stacji Brody Warszawskie. Była już blisko peronu, gdy nagle nadjechał pociąg dalekobieżny. Kierujący składem zobaczył postać idącą przed rozpędzonym elektrowozem. Sygnały dźwiękowe nic nie dały. Kobieta nie schodziła z torowiska. Gdy pociąg zaczął hamować, było już za późno. Lokomotywa uderzyła w kobietę...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki