Nie znaleźli złodzieja w domu bo ukrył się w szafie

2009-03-12 8:00

Obława na więźnia trwała w najlepsze, a tymczasem on siedział sobie cichutko w szafie. Kto by pomyślał, że zwykle podejrzliwi stróże prawa okażą się takimi fajtłapami.

Po złodzieja z Grudziądza, który przez pomyłkę został wypuszczony z więzienia pół roku przed terminem, przyszli policjanci. On jednak postanowił zabawić się z nimi w kotka i myszkę.

25-letni Jacek R. zatrzymał się w mieszkaniu rodziców, a gdy do drzwi zapukali mundurowi, wskoczył do... szafy. Mimo że policjanci rozglądali się po mieszkaniu, to do głowy im nie przyszło, by szukać więźnia akurat w szafie. No i najedli się wstydu, bo ich nieudolne poszukiwania zarejestrowała telewizyjna kamera TVN24. - Możliwe, że wobec policjantów będą wyciągnięte konsekwencje służbowe - mówi nadkom. Marzena Solechewicz-Kostrzewa z grudziądzkiej policji.

Jacek R. został zwolniony z aresztu pod koniec lutego. Choć do końca terminu 4-letniej odsiadki zostało mu jeszcze pół roku. Teraz strażnicy chcą naprawić błąd i ponownie schwytać złodzieja.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki