Przedborowa. Remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. To tutaj kilka dni temu doszło do zebrania, na którym wójt gminy w bardzo wyszukany sposób mówił o zakupie wozu strażackiego. - Stwierdził, że nie będzie robił loda za wóz strażacki - powtórzył nam wczoraj słowa Janikowskiego jeden z mieszkańców gminy.
Wójt wydał w tej sprawie oświadczenie. - Pragnę dodać małe sprostowanie. Nie powiedziałem, że nie zrobię loda za wóz strażacki, ale za dotację na wóz strażacki. A to zasadnicza różnica - podkreśla zbulwersowany. I relacjonuje, jak wyglądało samo zebranie w remizie. - Atmosfera była miła przez cały czas, a już na pewno moja wypowiedź jej nie zepsuła. Wręcz rozweseliła zebranych, a co najważniejsze, zmusiła wszystkich do żywej dyskusji - opowiada wójt Marek Janikowski. - Rozumiem, że mamy w Przedborowej również wrażliwych druhów, którym lody źle się kojarzą. Być może dlatego, że nie lubią słodyczy - tłumaczy.
Zobacz też: Dotacje dla ekorolników
I wyjaśnia, że ma swoją godność i nie będzie się poniżał, żeby zdobyć dotację. Zatem strażacy na swój wóz będą musieli jeszcze poczekać... A wójta o kwiecistej mowie rozliczą już podczas jesiennych wyborów.
Czytaj również: Rząd zabierze dotacje