Jarosław Giziński pracował w wielu gazetach, między innymi we "Wprost", "Newsweeku" i "Rzeczpospolitej". Z wykształcenia był hungarystą. Zajmował się tematami z zagranicy, w szczególności z krajów Europy środkowej. Jak poinformował portal tygodnika "Wprost", dziennikarz odszedł w wyniku przebycia ciężkiej choroby. - Z żalem zawiadamiamy, że 12 sierpnia niespodziewanie zmarł nasz kolega i przyjaciel, wybitny dziennikarz Jarek Giziński. Jego zawodowa droga od początku związana była z tygodnikiem "Wprost". I jak to w życiu - były na niej wyboje, zakręty i przystanki - czytamy na stronie.
- Jarku, na zawsze pozostanie z nami wspomnienie zdrowego rozsądku, z jakim oceniałeś polityczne szaleństwa innych, pamięć o Twojej erudycji, Twoich zabawnych opowieściach i wyrafinowanym poczuciu humoru - wspominają Gizińskiego koledzy. Dziennikarz czterokrotnie trafił w tym roku do szpitala. Jeszcze kilka tygodni zamieścił pełen nadziei post na Facebooku. - Dziękuję wam wszystkim za przyjacielskie wsparcie ale jak widać nawet po dzisiejszych dość ciężkich przeżyciach jestem nadal w jednym kawałku co nie powinno się jeszcze długo zmienić - pisał ze szpitalnego łóżka.