Smutną wiadomość przekazał na Twitterze Mariusz Błaszczak. - Wczoraj zmarł w wieku 101 lat płk Bolesław Kowalski. Jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Września 1939, Kleberczyk, żołnierz ZWZ-AK, ciężko ranny w akcji "Burza". Ukrywał się przed NKWD. Był szykanowany w PRL. Cześć Jego pamięci! - napisał minister obrony narodowej. Bolesław Kowalski urodził się 24 stycznia 1917 roku we wsi Olbięcin pod Kraśnikiem. Gdy miał 14 lat, wstąpił do Związku Strzeleckiego. Po II wojnie światowej pułkownik prowadził własną kuźnię, działał też w ruchu kombatanckim. Był prześladowany przez komunistów. Największą radością dla Kowalskiego były nie liczne medale, tylko to, że mógł żyć w wolnej Polsce. - Nigdy nie myślałem, że mnie spotkają takie zaszczyty. Nie o ordery, tylko o wolną Polskę walczyliśmy. Cieszę się, że odejdę na wieczną wartę w wolnej Polsce. Nie przypuszczałem, że Niemcy tak szybko przegrają, i że Związek Radziecki się rozpadnie, a jednak dożyłem tego - nie krył radości pułkownik.
Wczoraj zmarł w wieku 101 lat płk Bolesław Kowalski. Jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Września 1939, Kleberczyk, żołnierz ZWZ-AK, ciężko ranny w akcji "Burza". Ukrywał się przed NKWD. Był szykanowany w PRL. Cześć Jego pamięci!
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) 3 marca 2018