Z programu przestawionego przez gospodarza wydarzenia Tauron Wytwarzanie wynika, że o 9:30 górnicy ZG Brzeszcze i goście uroczystości barbórkowych przemaszerują spod kopalni do kościoła. W nim zostanie odprawiona msza w intencji górników. Po niej akademia barbórkowa w sali Powiatowego Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących nr 6. Możliwe, że później prezydent i wicepremier będą podjęci obiadem przed którąś z górniczych rodzin. Należy spodziewać się, że na górników spłyną pochwały, zapewnienia o dobrej przyszłości dla branży. Jak co roku.
Patronką ludzi niebezpiecznych zawodów jest Barbara z Nikodemii, jakoby ścięta przez Rzymian w 305 r. naszej ery. Jakoby, bo Watykan miał na tyle wątpliwości co do jej istnienia, że w 1969 r. Barbara przestała być... świętą i wykreślono ją z „Martyrologium Romanum”, czyli urzędowego spisu świętych. Z tradycji jej nie wykasowano i dlatego dla górników Barbara, po śląsku: Barbórka, nadal pozostaje świętą. Barbórkę świętuje się wg ustalonego schematu. Tam, gdzie jest to możliwe, to orkiestra górnicza paraduje już o 6. rano. Potem jest świąteczna msza. Odprawiano ją nawet w czasach PRL, choć tym się nie afiszowano. Zresztą, wchodząc na teren kopalni, mówi się „szczęść Boże”, a nie „dzień dobry”. Z Bogiem na ustach witali się nawet pierwsi sekretarze KC PZPR, gdy odwiedzali górników.
Obowiązkowo muszą być w tym dniu eksponowane sztandary, a górnicy ubierają galowe mundury i przypominają do nich medale i ordery, a co znamienitsi dopinają do pasa honorowe szpady górnicze. A po wszystkim jest górniczy obiad. Z ciekawostek można przytoczyć jeszcze jedną: do połowy lat 80. XX w. na rzeczoną okoliczność górnicy dostawali dwie bułki, 10 dag kiełbasy, ćwiartkę czystej wódki i paczkę popularnych papierosów. To tyle w wielkim skrócie o tradycji barbórkowej.
Barbórka to święto wszystkich górników, także tych pracujących w kopalniach rud miedzi, kruszyw, piasku, soli, nafty i gazu, a nawet w zakładach wydobywających... bursztyn. Mamy ponad 7 tys. zakładów górniczych. Z czterech wielkich sektorów górnictwa – miedzi, węgla kamiennego, węgla brunatnego oraz otworowego – najlepiej radzi sobie to pierwsze. KGHM Polska Miedź mieści się w pierwszej dziesiątce największych w świecie spółek węglowych. Niewielu wie, że jest plasuje się w pierwszej trójce światowych producentów srebra, w 2015 r. koncern był nawet na pierwszym miejscu. Jeszcze mniej ludzi wie, że KGHM wprowadza na rynek co roku po kilka ton... złota. Kondycji KGHM mogą pozazdrościć spółki górnictwa węgla kamiennego. Nie tak dawno kopalnie wydobywały 100 mln t tej kopaliny. Teraz niewiele ponad 65 mln t. Pogłębia się na rynku niedobór węgla. W państwie, które ma największe jego zasoby w UE, trzeba importować tzw. czarne złoto. W tym, roku aż ok. 18 mln ton!