Spółka, która od lat nic nie robi, a zamiast dochodów przynosi tylko straty. Dlaczego Rogler utrzymuje polskiego ministra?
W ubiegłym tygodniu napisaliśmy, że Paweł Graś, rzecznik polskiego rządu i jeden z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska (52 l.), od 13 lat mieszka w pałacyku w Zabierzowie pod Krakowem. Nieruchomość należy do spółki Agemark. Graś nie płaci za wynajem tylko opiekuje się domem i robi w Zabierzowie za dozorcę. Dzięki temu oszczędza miesięcznie około 5 tys. zł (tyle na rynku kosztuje wynajęcie podobnej siedziby). Okazuje się, że niemiecki właściciel spółki jest wyjątkowo hojny dla polskiego polityka. Jak ustaliliśmy, Agemark nie tylko pozwala mieszkać Grasiowi i jego rodzinie w Zabierzowie, ale też płaci za niego wszystkie rachunki! Takie informacje zdobyliśmy w Karpackim Oddziale Obrotu Gazem, firmie Enion (energia elektryczna) oraz w urzędzie gminy Zabierzów (woda i ścieki). Agemark płaci także podatek od nieruchomości.
Paweł Graś przez sześć lat był związany z Agemarkiem. Zasiadał w jego zarządzie. Teraz prezesem Agemarku jest żona ministra - Dagmara. Przez sześć lat minister nie zarobił w spółce grosza. W rozmowie z "Super Expressem" przekonywał, że kiedy związał się z polityką, zawiesił wszystkie swoje związki z biznesem. To zrozumiałe. Problem w tym, dlaczego Paul Rogler jest tak hojny dla rzecznika rząd i nie tylko pozwala mu za darmo mieszkać w zabytkowej willi, ale też płaci rachunki za media.