W wywiadzie dla najnowszego numeru tygodnika „Przekrój” Stefan Niesiołowski wyjaśnia skąd w nim tyle zaciekłości i politycznego jadu.
- Jestem brutalny, bo walczę o Polskę. Jarosław Kaczyński napadł na Polskę i ja jej bronię – przyznaje wicemarszałek Sejmu.
Głównym celem jego aktywności politycznej jest eliminacja tych, którzy „bardzo szkodzą i zagrażają Polsce”. To starcie zwaśnionych obozów polityków musi się jednak odbyć zgodnie z prawem.
Patrz też: Który polityk najbardziej szkodzi Polsce - SONDAŻ "SE"
Niesiołowski nie boi się rzucać oskarżeń. - Burdy na ulicach, awanturowanie się i wykrzykiwanie skrajnych haseł to FASZYZM - stwierdza. Jednocześnie porównuje działania PiS do bolszewików.
Wicemarszałek Sejmu zchodzi też na temat katastrofy pod Smoleńskiem. Podsumował, że wszystko co „Gazeta Polska”, „Nasz Dziennik” czy Radio Maryja napisały, czy też powiedziały o tragedii z 10 kwietnia to bzdury. Jak zapewnia zastanowi się nad odejście z polityki kiedy ze sceny politycznej zniknie PiS.