Niesiołowski, chwilę potem, powiedział jednak, że Gowina "nikt nie wyrzuci, bo to byłby błąd polityczny". John Godson, który był drugim gościem programu, wyjaśnił, że były minister sprawiedliwości chce powrotu Platformy do korzeni. - Niepotrzebnie zajęliśmy się pierdołami, takimi jak związki partnerskie - przekonywał.
>>> Stefan Niesiołowski rzuca szczawiem otrzymanym w prezencie!
W liście skierowanym do członków PO, Jarosław Gowin napisał m.in. że działania PO w regionach "cechuje buta, partyjniactwo i budzące wątpliwości moralne korzystanie z przywilejów władzy". Samemu rządowi zarzucił zaś "administrowanie bez odważnych reform, strategicznych planów i niezbędnych, choć niepopularnych decyzji".
Niesiołowski uważa, że list powtarza kłamstwa i frazesy przeciwników politycznych. - Mam pretensje do Gowina o to, że nie zauważył, że w Polsce istnieje partia polityczna - PiS, obóz radiomaryjno-pisowski, który nas lży, szkaluje, kłamie, a pan Gowin udaje, że tego nie ma. Dlatego stawia się niestety poza PO - powiedział Niesiołowski.
Jak podkreślił, Platforma jest "jedyną partią, która dziś reformuje Polskę". - Tak, jak my budujemy Polskę, nikt nie budował - dodał poseł.