Po tym jak europoseł Filip Kaczmarek złożył do sądu koleżeńskiego w Lublinie wniosek o wyrzucenie kontrowersyjnego parlamentarzysty z PO ten sam pomysł pojawił się na posiedzeniu klubu Platformy.
Przewodniczący klubu PO Schetyna zaproponował jednak, żeby nowe władze zajęły się Palikotem. Czy zatem, przynajmniej na razie polityk jest bezpieczny i zachowa miejsce w szeregach partii?
Po posiedzeniu wicemarszałek Sejmu skomentował w wywiadzie dla tvn24.pl ostatnie wyskoki skandalisty. - Ocena sytuacji politycznej przez Janusza Palikota jest często trafna, a zawsze interesująca. Tyle że towarzyszą temu słowa obraźliwe i niepotrzebne, o charakterze insynuacji, za które przepraszam – stwierdził Stefan Niesiołowski.
Pokrętnie tłumaczył, że przyszłość Palikota w partii leży w rękach sądu koleżeńskiego.- Potrzebna jest dyskusja, on się musi wytłumaczyć. Ta sprawa wymaga staranniejszej oceny, nie powinna być podejmowana w emocjach i pośpiechu – podsumował.
Przyciskany wyznał też, że czasem wstydzi się niewyparzony język posła z Lublina, ale „nie wszystko co mówi jest głupie i bez sensu”.