Niespodzianka

2009-05-30 4:00

- Zobacz, kochanie - zagaiłem do żony zza komputera. - Tu piszą, że nasza gospodarka jest najlepsza na świecie! Nasz wzrost PKB wyprzedza Niemcy! Tylko na Cyprze mają lepiej od nas. Może pojedziemy tam na wakacje?

Moja ukochana połówka jednak jakaś taka skwaszona była. W dodatku cały czas uparcie milczała - co jest u niej rzadkim zjawiskiem. Początkowo złożyłem to na karb spadku ciśnienia. Czas pokazał, jak bardzo się myliłem. - A za co na te wakacje na Cypr pojedziemy? - wysyczała żona. - Może pożyczkę weźmiesz, Palikocie jeden! Coś przede mną ukrywasz, na przykład tę premię coś ją dostał!

Zdębiałem. Ja tu z propozycją romantycznej wyprawy wyjeżdżam, a w zamian obuchem dostaję. Głęboko dotknięty poszedłem do szwagra. I on pomógł mi dojść prawdy. O tym, że dostałem premię, moja żona dowiedziała się oczywiście od teściowej, bo brat synowej jej sąsiadki jest byłym mężem swojej żony, która przyjaźni się z żoną mojego kolegi z pracy. I tak z niespodzianki nici.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki