Okazuje się, że komisja "Przyjaze państwo", której do niedawna przewodniczył parlamentarzysta PO, w nawale prac stworzyła prawny bubel.
Już 31 marca zacznie obowiązywać przygotowana przez posłów nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zdaniem inspektorów PIH, utrudnia ona przeprowadzanie kontroli w sklepach i firmach - pisze dziennik "Polska The Times".
Wprawdzie nowela uwolniła przedsiębiorców od zbyt licznych i uciążliwych kontroli, ale niespodziewanie uderzyła w konsumentów. Wprowadziła bowiem obowiązek informowania właścicieli sklepów o kontroli aż z tygodniowym wyprzedzeniem. Związało to ręce urzędnikom.
Kontrolerzy, by prześwietlić np. nieuczciwe promocje cenowe i sprawdzić, czy waga produktów jest zgodna z deklarowaną, muszą uprzedzić o swoim przybyciu. - Obawiamy się, że właściciel przygotuje się na kontrolę, a potem nadal będzie oszukiwać. I pozostanie bezkarny - mówi Aneta Styrnik z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd zresztą ostrzegał posłów, że forsowane przez nich zmiany zaszkodzą klientom.
W takiej sytuacji ręcę mogą zacierać handlowcy, którzy notorycznie oszukują klientów w najbardziej prymitywny sposób, a więc np. sprzedając przeterminowaną żywnosć.