Do Polski trafią nieznane zdjęcia Audrey Hepburn i Franka Sinatry?

2011-03-14 17:32

Odkrywamy kolejne tajemnice FOZZ. Jak się okazuje, Fundusz jest nie tylko właścicielem fotosów najsłynniejszej blondynki świata Maryilyn Monroe (†36 l.). W sporej kolekcji są też zdjęcia takich hollywoodzkich gwiazd, jak Marlena Dietrich (†91 l.), Frank Sinatra (†83 l.) czy Audrey Hepburn (†64 l.). Niewykluczone, że część z nich trafi do któregoś z polskich muzeów.

Najnowsze z działu

Jak zakupy, to na Allegro

Black Weeks to idealny moment na świąteczne zakupy. Tysiące produktów w cenach niższych nawet o 50 proc.!

Materiał sponsorowany

Warto wiedzieć

Dawne składowiska popiołów pełne zieleni

Materiał sponsorowany

Ubezpieczenie domu

Twoje cztery kąty pod ochroną – dobre ubezpieczenie domu, to znaczy jakie?

Materiał sponsorowany

Ogromne promocje!

Wyprzedaż aut z rocznika 2024 w salonach Toyoty. Najpopularniejsze modele w Polsce w obniżonych cenach

Materiał sponsorowany

Zadbaj o zdrowie

Kryzys psychiczny a (auto)stygmatyzacja – doświadczenia mężczyzn na przestrzeni życia

Materiał sponsorowany

Szczegóły dotyczące kolekcji zdradziła "SE" Iwona Stanosz, likwidator Funduszu Obsługi Długu Zagranicznego. Jak wcześniej pisaliśmy, FOZZ ma kolekcję 3873 zdjęć Marilyn. Dostał ją w 1995 roku w rozliczeniu od jednego z dłużników. Dziś jest przechowywana w specjalistycznym magazynie w Nowym Jorku. - Zdjęcia są ubezpieczone, ponadto dostęp do nich wymaga mojej każdorazowej zgody - wyjaśnia nam Iwona Stanosz.

Przeczytaj koniecznie: Posłowie chcą sprowadzić do Polski oryginalne fotografie Marilyn Monroe

Okazuje się, że oprócz zdjęć Marilyn Monroe w skrzyniach są fotosy m.in. Marleny Dietrich, Franka Sinatry i Audrey Hepburn. Wszystkie są na sprzedaż, by pokryć dług FOZZ (ok. 334 mln zł). Niestety, handel idzie kiepsko ze względu na kryzys w USA. To szansa dla Polski. Bo jeśli część kolekcji nie zostanie sprzedana do czasu zakończenia likwidacji FOZZ, to będzie przekazana na cel charytatywny. Likwidator może podarować zdjęcia komuś w Polsce lub w USA. Być może będziemy mogli więc podziwiać je gdzieś w kraju.