Dzieci miały zamknąć oczy, a ona bezszelestnie przefrunąć ponad ich głowami - opisuje Elżbieta Krawczyk, dyrektor szkoły.
- Przeleciała i zadowolona siadła sobie pod sufitem - dodaje.
Co gorsza, za nic w świecie nie chciała zejść. Nakarmiona poprzedniego dnia, w głębokiej pogardzie miała myszy, którymi nęcił ją opiekun. Na jego nawoływania również nie reagowała, bo... ucięła sobie drzemkę. Z pomocą przybyli strażacy. Przystawili drabinę i opiekun ściągnął śpiocha z wysokość 8 metrów.
Niezwykła LEKCJA PRZYRODY w LIŚNIKU DUŻYM. Sowa, złaź! - ZDJĘCIA
Na taką lekcję przyrody uczniowie zespołu szkół w Liśniku Dużym (woj. lubelskie) czekali z wielką ciekawością. Do ich sali gimnastycznej przybyły sowy, sokoły i jastrzębie wraz z opiekunami. Oswojone zwierzęta prezentowały swoje umiejętności. Jednak pewnej sowie tak się spodobało w szkole, że postanowiła tam zostać.