Jak wynika z raportu NIK, egzamin maturalny to przede wszystkim ogromna ilość pomyłek, nierzetelne testy i brak nadzoru resortu edukacji. Egzamin maturalny zamiast egzaminów wstępnych na studia to nietrafiony pomysł, który jest niemiarodajnym sprawdzeniem wiedzy potrzebnej na studia - pisze "Rzeczpospolita".
Okazuje się, że aż co czwarta praca, która została ponownie zweryfikowana na prośbę ucznia, była źle sprawdzona. Jak szacuje NIK, nawet 110 tysięcy prac z lat 2009-2013 wymaga ponownego sprawdzenia. Oznacza to konieczność reformy w systemie edukacji - pisze gazeta. Co ciekawe, egzaminatorzy którzy błędnie sprawdzili prace, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Nikt też nie zweryfikował innych prac sprawdzanych przez tych właśnie nauczycieli.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail