A przecież u zwierząt jak u ludzi. To nie wygląd jest najważniejszy. Liczą się charakter i umiejętność kochania innych. A tych przymiotów Grzywek ma aż w nadmiarze.
Pracujący w schronisku twierdzą, że z łysiną psiakowi jest nawet "do twarzy". Na wszelki wypadek opiekunowie Grzywka przebadali go pod kątem chorób zakaźnych. Nic nie wykryto.
Powodem łysienia może być banalna alergia, ale również samotność. - Nie pozwólmy pieskowi się zamartwiać, okażmy mu serce - apelują wolontariusze z Piły.
W sprawie adopcji można zadzwonić pod nr tel. 668 43 25 11.
Zobacz też: Legnica. Potwór skatował psa betonową płytą