TV
Pogoda
Wideo
Czyżby zbrodnia, jakiej popełnienie zarzuca prokuratura Dariuszowi P., była zbyt okrutna i wyrachowana nawet dla doświadczonych adwokatów? Dni mijają, a nikt nie chce reprezentować mordercy podpalacza przed wymiarem sprawiedliwości. 27 marca Dariusz P. został zatrzymany, usłyszał zarzuty pięciokrotnego morderstwa oraz usiłowania kolejnego i trafił do aresztu.
Dariusz P. z Jastrzębia-Zdroju nie ma adwokata
Do tej pory nie ma żadnego obrońcy. Nie zgłosił się żaden adwokat, który chciałby mu pomóc, chociaż ciesząca się zainteresowaniem mediów sprawa byłaby świetną promocją dla niejednej kancelarii prawniczej. Dlatego też jedyną nadzieją dla Dariusza P. jest wyznaczenie obrońcy z urzędu. - Nie wiem dokładnie, kiedy się to stanie, myślę jednak, że najpóźniej w ciągu kilku tygodni, gdy powołany zostanie zespół biegłych psychiatrów mający przeprowadzić badania podejrzanego - mówi "Super Expressowi" Michał Szułczyński z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która prowadzi sprawę pięciokrotnego zabójcy.
O obronie Dariusza P. nie chce nawet słyszeć Arkadiusz Ludwiczek, który reprezentował Katarzynę Waśniewską podczas procesu, na którym sądzona była za zabójstwo córeczki Madzi (6 mies.). - Nie chcę być w ogóle kojarzony z jego sprawą - ucina wszelkie pytania adwokat.
Podcasty
Playlisty tematyczne
