O dramacie 21-letniej Pauliny z Zawiercia (woj. śląskie) piszemy od kilku dni. Przypomnijmy: 10 marca późnym wieczorem dziewczyna przyszła na szpitalny oddział ratunkowy miejscowego szpitala z silnym bólem głowy, miała też trudności z mówieniem i utrzymaniem równowagi. Lekarze aż do rana jej nie zdiagnozowali, a w tym czasie Paulina doznała udaru. Obecnie leży sparaliżowana na OIOM-ie w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach, gdzie lekarze walczą nie tylko o jej zdrowie, ale też o utrzymanie przy życiu nienarodzonego dziecka.
Tymczasem Paulina powinna jak najszybciej rozpocząć rehabilitację. - Lekarze nie mają wątpliwości, że to będzie bardzo długi i żmudny proces, a im wcześniej się go rozpocznie, tym lepiej – mówi Damian Kozłowski. Niestety, na przeszkodzie stoi ciąża Pauliny. - Jak dotąd nie znaleźliśmy żadnego ośrodka, który podjąłby się tego zadania. Z reguły nie mają odpowiedniego personelu i wyposażenia – dodaje.
Można pomóc Paulinie wpłacając datki na konto w fundacji Centrum Rozwoju Lokalnego o nr 64 1050 1142 1000 0090 8057 8298 lub przekazać na ten cel 1 % podatku dochodowego wpisując w deklaracji KRS 0000 332 814 i podając cel szczegółowy Paulina Kot. Można także dokonać bezpośredniej wpłaty poprzez stronę www Centrum Rozwoju Lokalnego albo portal Facebook.
Na razie Paulina leży na intensywniej terapii. Lekarze zapewnili jej bliskich, że później, gdy trafi na normalny oddział, jeszcze przez jakiś czas pozostanie w placówce i wtedy będzie mogła rozpocząć ćwiczenia. Jednak w końcu zostanie ze szpitala wypisana. - Mamy nadzieję, że do tego czasu znajdziemy dla niej jakiś ośrodek. Na razie pomaga nam fundacja Centrum Rozwoju Lokalnego, która zbiera pieniądze dla Pauliny – mówi jej narzeczony. Można je wpłacać na konto: 64 1050 1142 1000 0090 8057 8298, lub przekazać 1 procent podatku podając cel szczegółowy: Paulina Kot