Aktorka swoją karierę zawodową związała między innymi z Teatrem Polskiego Arnolda Szyfmana w Warszawie, który był dla artystki drugim domem.
Królowa polskiego kina nie miała dzieci z wyboru. Kilka lat temu w rozmowie z „Vivą” przyznała, że nigdy tego nie chciała. Dwukrotnie nawet była w ciąży, ale za każdym razem poddawała się aborcji i jak przyznała w wywiadzie, nie żałuje tej decyzji, oraz tego, że jest samotna.
Na pierwszym miejscu w jej życiu zawsze był teatr. Scena kusiła ją od najmłodszych lat. Nawet jako szczęśliwa mężatka więcej czasu spędzała na scenie niż w domu. Na Onecie czytamy, że aktorka sama uważała, że to przez pracę i skrajną niechęć do rodzinnego życia nie przetrwał żaden jej związek. Twierdziła, że prawdziwe gwiazdy rodzą role- a nie dzieci.
Zobacz też: Nie żyje NINA ANDRYCZ: Wielka dama polskiego kina i teatru zmarła we własnym domu w Warszawie