Tłumaczyli, że niszcząc nagrobki, chcieli ratować swoją upadającą firmę. Liczyli bowiem, że właściciele grobów zwrócą się do nich z prośbą o pomoc w naprawie zniszczonych miejsc pochówku. Wczoraj obaj mężczyźni usłyszeli prokuratorskie zarzuty.
Zobacz: Kamieniarze zniszczyli groby. Liczyli, że więcej zarobią?
- Przesłuchany jako świadek doświadczony kamieniarz ocenił, że straty mogą sięgnąć nawet 700 tysięcy złotych - mówi Krzysztof Kopania (49 l.) z łódzkiej prokuratury. Zniszczeń dokonano we wtorkową noc. Rozbite groby znaleźli rano pracownicy cmentarza. Myśleli początkowo, że to robota satanistów. Policjanci nie mieli jednak kłopotu z ustaleniem winnych i ich zatrzymaniem. Marcinowi B. i Robertowi G. grozi 10 lat więzienia.