Norbert B. - to on SKATOWAŁ fotografa na marszu 11 listopada w Warszawie

2011-11-16 3:00

Sprawiedliwości stanie się zadość. Policja wyłapuje kolejne osoby, które z zasłoniętymi twarzami uczestniczyły w rozróbach towarzyszącym obchodom Święta Niepodległości w stolicy. Wczoraj w ich ręce wpadł Norbert B. (38 l.), który uderzył relacjonującego zajścia na pl. Konstytucji fotoreportera. Okazało się, że to doskonale znany policji bandyta!

Norbert B. (38 l.) trafił do komendy prosto z placu budowy na warszawskim Bemowie. Według ustaleń policjantów ze Śródmieścia to on jest "bohaterem" jednego z zamieszczonych w Internecie nagrań z piątkowych zajść na pl. Konstytucji. Na filmie widać, jak ubrany w białą kominiarkę mężczyzna cofa się i uderza w twarz stojącego za barierką fotoreportera. Okazuje się, że to nie pierwsze jego przewinienie. - Mężczyzna jest znany policji. Podczas zdarzeń w Bydgoszczy został zatrzymany za wtargnięcie na boisko. Był też zatrzymywany w 2009 roku do sprawy narkotykowej - informuje Agnieszka Hamelusz, oficer prasowy śródmiejskiej komendy policji. Teraz odpowie za pobicie.

Jest też już pewne, że kary nie uniknie policjant, który brutalnie pobił jednego z manifestantów. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście wszczęła wczoraj postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza i spowodowania obrażeń ciała manifestanta, za co grozić mu może nawet 5 lat więzienia. Wnioskował o to świadek szokującego zajścia na ul. Poznańskiej. - Jest to osoba fizyczna, jednak nie sam pokrzywdzony - informuje Monika Lewandowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Komenda Stołeczna Policji nie ujawnia szczegółów dotyczących policjanta brutala. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że ma 29 lat, pracuje w policji od około 7 lat i pełni służbę w stopniu starszego sierżanta. Obecnie jest na zwolnieniu lekarskim, bo został ranny podczas starć z demonstrantami. Czeka go postępowanie dyscyplinarne, które może zakończyć się jego wyrzuceniem z policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają