Aż trudno uwierzyć w to, że inteligentny, oczytany europoseł Jacek Kurski, który powinien świecić przykładem, tak często łamie przepisy na drodze! Nieraz opisywaliśmy jego wyczyny! Ale najwyraźniej dla polityka Solidarnej Polski kodeks drogowy nie istnieje, a kolejne wykroczenia są po prostu normą! Mamy świeży dowód. Kilka dni temu poseł w drodze na nagranie w telewizji przejechał na pięciu czerwonych światłach! To cud, że nikomu nic się nie stało!
Tymczasem Kurski był wczoraj wręcz oburzony tym, że europarlament uchylił mu immunitet, a oszczędzono europosłankę Małgorzatę Handzlik (49 l.). Tej byłej posłance PO zarzuca się przedstawienie fałszywych dokumentów w celu otrzymania zwrotu kosztów za kurs językowy. Europosłanka tłumaczyła, że "nie miała w ręku" 1400 euro, o których przywłaszczenie jest podejrzana, i że może chodzić o błąd w dokumentach. Z kolei Kurski ma odpowiedzieć za to, że w styczniu 2012 roku w Elblągu złamał zakaz skrętu w lewo i przejechał podwójną ciągłą. - Jaruzelski niewinny, Sawicka niewinna... - irytował się na gorąco Kurski. Być może ubodło go, że europarlament odpuścił jego koleżance z poselskich ław...
Obok prezentujemy zdjęcia sprzed paru dni. Poseł jeździ na czerwonym. Taki pirat z SP.