Do porwania autobusu doszło między norweskimi miasteczkami Ardal i Tyin, podało RMF24. Do pojazdu wtargnął napastnik uzbrojony w noż. Miejscowa telewizja TV2 Nyhetskanalen poinformowała, że przestępca obcego pochodzenia został już ujęty przez policję.
Policja podała, że są trzy ofiary śmiertelne tego krwawego zajścia.
PRZECZYTAJ TEŻ: Nowy trop ws. Madeleine McCann. Dowiemy się, co stało się z dzieckiem?
Tożsamość podejrzanego, jak i motywy jego ataku nie są jeszcze znane. Obcokrajowiec został obezwładniony przez strażaków, którzy zostali wezwani do wypadku drogowego. Pierwsza osoba, która przybyła na miejsce, zorientowała się, że w autobusie jest szaleniec i ma broń. Wtedy została wezwana policję. Gdy funkcjonariusze weszli do pojazdu, trzy osoby już nie żyły.
Na razie nie ma informacji, czy ucierpiał ktoś jeszcze. Według norweskich mediów, napastnik ranił również siebie i został odwieziony do szpitala.