- Skandalem jest używanie wizerunku jakiegokolwiek polityka w reklamie bez jego zgody, a już niebywałym skandalem jest użycie wizerunku zmarłego w smoleńskiej katastrofie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jest to ewidentne naruszenie dóbr osobistych, prokuratura powinna zająć się tym z urzędu. Norweska firma tłumaczy się pomyłką, ale do takiej pomyłki w ogóle nie powinno dojść! - mówi „Super Expressowi” poseł PiS Andrzej Jaworski.
>>> Skandaliczna reklama z Lechem Kaczyńskim
Przypomnijmy, w poniedziałek norweski portal randkowy, postawił w Warszawie billboard z wizerunkiem nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Obok niego można było zobaczyć kotkę w różowych okularach w kształcie serduszek oraz dymek z napisem: "Czemu wybrałam polityka?". Dodatkowo nad głową prezydenta widać było pisane wielkimi literami hasło reklamowe: "W Twoim związku brak pazura? Spróbuj romansu".
Niedługo później, Norwegowie w specjalnym oświadczeniu przepraszali za pomyłkę. Ale równocześnie zamienili zdjęcie prezydenta na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Zapowiedzieli też, że teraz to brat nieżyjącego prezydenta będzie reklamował na plakatach randki w sieci...
- Uważamy, że wykorzystanie Jarosława Kaczyńskiego i jego kotki będzie zabawne i wielu osobom się spodoba. To przyniesie naszemu portalowi podobny rozgłos do reklamy z jego bratem. Reklama z prezydentem była smutna, a ta z byłym premierem będzie naprawdę śmieszna – mówi w rozmowie z portalem gazeta.pl Dominika Peczyńska, szefowa portalu na Polskę i Skandynawię. Dopytywana, czy portal nie obawia się procesu ze strony rodziny tragicznie zmarłego pod Smoleńskiem prezydenta, odpowiada, że właściciel serwisu jest na to przygotowany.