Chodzi o mistrza olimpijskiego w biegu na 1500 m Rashida Ramziego z Bahrajnu, kolarzy Stefana Schumachera (Niemcy) i Davide Rebellina (Włochy), grecką chodziarkę Athanasię Tsoumeleki i chorwackiego 800-metrowca Vanję Perisicia. Wszyscy wpadli na nowej odmianie osławionego dopingu krwi - EPO.
Jako pierwszy przed trybunałem w Lozannie miał zeznawać Schumacher. Niemca przyłapano na koksie dwa razy. Doszło bowiem do ponownego zbadania próbek zachowanych na Tour de France 2008 i igrzyskach w Pekinie - pod kątem znalezienia śladów CERA. Kolarz pierwotnie otrzymał dwuletnią dyskwalifikację, ale za olimpijskie przewinienie grozi mu dożywotni zakaz startów.