Pierwszy zaczął Kaczyński, nazywając inicjatywę muzyka "ruchem, który ma zawrócić ludziom w głowach". Reakcja Kukiza była natychmiastowa.
- Myślałem, że jest sojusznikiem w natychmiastowym odsunięciu Tuska od władzy. Nie można iść na wojnę absolutnie ze wszystkimi. Przynajmniej jeszcze teraz. Ale, skoro chce... - napisał o prezesie PiS na jednym z portali społecznościowych.