Nowatorski przeszczep szpiku we Wrocławiu. Bez transfuzji krwi! [ZDJĘCIA]

Pacjentem nie zgadzał się na przeszczep z transfuzją, z uwagi na poglądy religijne. Młody mężczyzna jest bowiem świadkiem Jehowy. Wiara ta zabrania mieszania krwi, bo zamyka to drogę do zbawienia. Przez co standardowy zabieg – w którym po przeszczepie dokonuje się transfuzji krwi – nie był możliwy. A czas uciekał, bo mężczyźnie groziła śmierć.

Wtedy lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego podjęli decyzję o nowatorskim podejściu do sytuacji. Takich zabiegów nie stosuje się często (na świcie było kilkadziesiąt podobnych przypadków), bo metoda jest dużo bardziej ryzykowna, od tradycyjnej. - Gdy starego szpiku nie ma, a nowy jeszcze nie pracuje, stosuje się transfuzję. Trwa to ok. tygodnia – tłumaczy prof. Tomasz Wróbel z USK, który odpowiadał za pacjenta.

Podjęto więc decyzję, że pacjent musi otrzymywać preparaty żelaza, aby mieć wyższą hemoglobinę. Dostawał także leki uszczelniające naczynia krwionośne.

Efekt? Szpik się przyjął! 22-letni pacjent jest wciąż pod obserwacją, ale jego stan oceniany jest jako dobry.