We wtorek o godzinie 4 rano mieszkańcy Nowego Brzeska usłyszeli huk, który dochodził od ulicy. Okazało się, że 54-letni kierowca tira uderzył w przystanek autobusowy. Dosłownie zmiótł go z powierzchni ziemi! Na szczęście o tej godzinie nikt nie znajdował się na przystanku, nikomu nic się nie stało. - Kierowca prawdopodobnie wpadł w poślizg i stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na pobocze, "zmiótł" przystanek autobusowy i zatrzymał się na posesji jednego z domów - mówił świadek zdarzenia dla Kontakt24. Kierowca tira trafił do szpitala. Ruch na DK 79 był przez kilka godzin utrudniony, ale teraz wszystko wróciło już do normy.
Zobacz też: Psychiatryk w Pruszkowie. Psychol ZABIŁ innego pacjenta!