Oczywiście, że najlepiej kupić w salonie nowe auto. W sumie wyjdzie nas taniej, choć na oszczędność stać tylko bogatego (to takie moje powiedzenie). A tak na poważnie - żeby przekonać wszystkich, to zacytuję kolejne powiedzenie "kartka i ołówek nie cyganią". To co zaoszczędzimy na kilkuletnim aucie, wydamy na części, naprawy, przeglądy, które w nowym aucie nas ominą. No i najważniejsze. Profesjonalny serwis przez dwa lata i gwarancja powodują, że auto przy sprzedaży traci mniej na wartości. Nawet używane auta w autosalonach są pewniejszym zakupem, bo to przeważnie auta kupione w tym punkcie i serwisowane przez tę placówkę.
No i proszę Państwa, ten zapach nowego auta... Jest to coś niepowtarzalnego. Coś, co pamięta się do końca życia i można o tym gadać i gadać, a czasem i pisać.