Uwaga kierowcy! Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracuje nad nowymi, bardziej surowymi przepisami. Mają one uderzyć w kierowców, którym zdarzy się przekroczyć dopuszczalną prędkość podczas jazdy samochodem. Obecnie najwyższa kara za takie wykroczenie to 500 złotych mandatu, a za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym możemy stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Teraz ma być gorzej. Rząd chce sięgnąć głębiej do kieszeni kierowców, a także wymyślić zupełnie nowy sposób na łamiących przepisy.
NIE PRZEGAP: NOWA szczepionka na koronawirusa! Novavax "czarnym koniem"
Jak ujawnił Łukasz Zboralski z portalu BRD24.pl w rozmowie z radiem SuperNova, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracuje nie tylko nad podwyższeniem taryfikatora mandatów dla łamiących przepisy, ale i nad podwyższeniem OC dla tych, którzy takie mandaty zapłacą. Pomysłodawcą zmian jest Polska Izba Ubezpieczeń. Ubezpieczyciel miałby dostęp do danych na temat mandatów i punktów karnych kierowców i uwzględniałby te dane w obliczaniu składki na ubezpieczenie OC.