Nowi ministrowie w rządzie. Tusk odstrzelił naszych "bohaterów"

2013-11-21 3:00

Donald Tusk (56 l.) ogłosił wczoraj zmiany w rządzie. Wczoraj odstrzelił najbardziej nielubianych ministrów na czele z szefem resortu finansów Jackiem Rostowskim (62 l.). Naszych "bohaterów" zastąpią nowe czasem zaskakujące osoby.

Z ekipą szefa rządu musiało się pożegnać więc aż siedmiu ministrów: wspomniany Jacek Rostowski, minister administracji i cyfryzacji Michał Boni (59 l.), szefowa Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Barbara Kudrycka (57 l.), minister edukacji Krystyna Szumilas (57 l.), ministra sportu Joanna Mucha (37 l.) oraz szef resortu środowiska Marcin Korolec (45 l.). Z kolei resort transportu, którym do niedawna kierował skompromitowany w aferze zegarkowej Sławomir Nowak (39 l.), został połączony z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego.

Oficjalnie odwołani ministrowie spisali się na medal, a nowi przychodzą kontynuować ich wielkie dzieło. Wszystkim, w tym premierowi, przypominamy więc, czym skompromitowali się byli już członkowie rządu.

Zobacz: REKONSTRUKCJA RZĄDU Premier Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. WIDEO!

Główny dręczyciel: Jacek Rostowski (62 l.) podnosił podatki i wydłużył wiek emerytalny

Plotki na temat jego dymisji krążyły już od miesięcy. Jednak za każdym razem, gdy robiło się głośno o jego odejściu, premier Donald Tusk (56 l.) ucinał dyskusje. Teraz Jacek Rostowski (62 l.) stracił stanowisko wicepremiera i ministra finansów. Polacy raczej tęsknić za nim nie będą. Bowiem w ciągu ostatnich kilku lat zapisał się głównie jako ten, przez którego musimy teraz zaciskać pasa i harować po kres naszych sił.

Zobacz: Elżbieta Bieńkowska - Kim jest nowa wicepremier i co planuje?

Kiedy Rostowski obejmował swoje stanowisko, nic nie zapowiadało, że wyrośnie on na głównego dręczyciela Polaków. Wręcz przeciwnie, z jego własnych słów wynikało, że ma plany poprawy jakości naszego życia. - Bardzo bym chciał zostawić Polskę dużo bogatszą, bardziej szanowaną. Żeby PiS nie miało szans na powrót, bo to oznaczałoby pójście w dokładnie odwrotnym kierunku - mówił niedługo po objęciu urzędu. Tymczasem po 6 latach jego urzędowania PiS znów prowadzi w sondażach. I zawdzięcza to głównie decyzjom, jakie Rostowski podejmował. To on odpowiadał za podniesienie VAT i utrzymanie do dnia dzisiejszego jego podwyższonej stawki, przez co mniej pieniędzy zostaje w naszych portfelach. To on był jednym z głównych orędowników podniesienia wieku emerytalnego do 67. roku życia, a także wielu kolejnych niepopularnych decyzji, które odbiły się albo wzrostem cen, tj. podnoszenie akcyzy na paliwa czy alkohole, albo obniżeniem standardów naszego życia.

Zobacz: Mateusz Szczurek - oto nowy minister finansów! Zastąpił Jacka Rostowskiego

Psuja: Krystyna Szumilas (57 l.) za 6-latki

Odchodząca minister edukacji Krystyna Szumilas (57 l.) miała wyjątkowy talent do nastawiania przeciwko sobie, kogo się da. Bojowo nastawione wobec niej były związki zawodowe, krytykowali ją nauczyciele, buntowali się rodzice, przeciwko niej występowali samorządowcy, szpilki wtykali nawet jej poprzednicy ministrowie.

Zobacz: Kim jest Lena Kolarska-Bobińska, nowa Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego

To naprawdę osiągnięcie być takim negatywnym bohaterem. Ostatecznie pani minister przestała budzić zachwyt u samego premiera. Odwołał ja niemalże w drugą rocznicę jej powołania.

Czym się tak naraziła wszystkim dookoła, że aż zaczęto mówić o niej i pisać "psuja"? Lista "osiągnięć" jest długa. Ostatnio choćby przez jej decyzję dzieci z przedszkoli straciły dodatkowe zajęcia. Przede wszystkim jednak Szumilas poległa w walce o "sześciolatków". Resort edukacji co chwila zmieniał decyzję w tej sprawie, a minister nie potrafiła wytłumaczyć Polakom, dlaczego chce posłać dzieci wcześniej do szkoły. Ostatnio pani minister wpadła na pomysł, by o rekrutacji do przedszkoli decydowały dochody - 539 zł netto na głowę. Oznacza to, że przedszkola byłyby tylko dla ludzi skrajnie ubogich. Dwójka rodziców zarabiająca łącznie 2,5 tys. zł i mająca dwójkę dzieci byłaby według byłej minister bogaczami. Tej pani już dziękujemy.

Zobacz: Kim jest Joanna Kluzik-Rostkowska, nowa minister edukacji

Śmieciowy minister: Marcin Korolec (45 l.) - szczyt i nieczystości

Marcin Korolec (45 l.) stracił fotel ministra środowiska podczas szczytu klimatycznego w Warszawie.

To on zafundował nam bubel prawny zwany również ustawą śmieciową. Zamiast segregowania śmieci i wywożenia odpadów na czas mieliśmy totalny bałagan i podwyżki cen. Przy okazji wyszło na jaw, że sam minister nie segreguje śmieci. Przyłapał go na tym "Super Express".

Korolec tłumaczył się, że był to wypadek przy pracy. Wrażenie jednak pozostawił fatalne. Podobnie było z organizacją szczytu klimatycznego w Polsce, zapowiadanego jako wielki sukces. Tymczasem impreza za 100 mln/zł była krytykowana w całej Europie.

Zobacz: Maciej Grabowski – zobacz kim jest nowy minister środowiska

Ministra wpadka: Joanna Mucha (37 l.) zaliczała tylko błędy

Aż dziw, że Joanna Mucha (37 l.) z funkcji ministry sportu została odwołana dopiero teraz! Jak ją zapamiętamy? Głównie z przeróżnych skandali: od wydania 6 mln zł na koncert Madonny zamiast na promocję EURO 2012 do przyznania gigantycznych premii dla prezesów podległych jej spółek.

- Przepraszam Polaków za wszelkie niedociągnięcia - rzuciła tuż po dymisji Joanna Mucha. Gdyby jednak policzyć jej liczne wpadki, niewiedzę czy błędne decyzje, uzbierałoby się tego mnóstwo. Ledwo została ministrą w rządzie Donalda Tuska (56 l.), zadbała o "swoich". Jej fryzjer został wówczas wiceszefem Centralnego Ośrodka Sportu. Mucha nie wiedziała też, dlaczego w meczu o Superpuchar Polski grają dwie konkretne drużyny.

Polecamy: EXCLUSIVE. Ksiądz Waldemar Irek ojcem małego Kubusia! Testy DNA rozwiały wątpliwości

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają