Renata Jankowiak (29 l.) była w siódmym miesiącu ciąży i gdy już nie żyła, lekarze wyjęli spod jej serca jeszcze żywego Kacperka. Niestety, przedwczoraj maluszek zmarł w szpitalu w Poznaniu.
Przeczytaj koniecznie: Śrem: Urodził się po śmierci mamusi, która zginęła pod kołami tira
Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych. Renata Jankowiak wracała z badań lekarskich, gdy potrącił ją samochód. Ojciec kobiety, który był świadkiem wypadku, twierdzi, że przechodziła na zielonym świetle. Innego zdania jest kierowca tira. Sprawę bada już prokuratura.