Choć Krzysztof Rutkowski oficjalnie nie zajmuje się już sprawą Madzi z Sosnowca, to znów pokazał się on w budynku prokuratury. Tym razem właściciel agencji detektywistycznej dostarczył śledczym – jak sam stwierdził – nowy dowód. Mają to być rękawiczki Katarzyny W. Te, które miała na sobie gdy ukrywała zwłoki dziecka.
Rutkowski twierdzi również, że policja na miejscu gdzie znaleziono zwłoki Madzi zabezpieczyła włókna z dostarczonych przez niego rękawiczek. Ten dowód ma potwierdzać, że matka Magdy sama zakopała ciało w gruzowisku.
Wcześniej policja miała szukać tego właśnie dowodu w hotelu gdzie detektyw „przesłuchiwał” Katarzynę W. Rękawiczki były jednak w domu rodziców matki Madzi. Zabezpieczyli je agenci Rutkowskiego, a on sam przyniósł je do prokuratury.
Pojawiła się również informacja, że policja zaplombowała mieszkanie Katarzyny W., w którym miała zginąć Magda.
NOWY DOWÓD W SPRAWIE MADZI Z SOSNOWCA: Rutkowski dał policji rękawiczki Katarzyny W.
Krzysztof Rutkowski przekazał prokuraturze kolejny dowód ws. Madzi z Sosnowca. Są to wełniane rękawiczki należące do Katarzyny W. Zdaniem detektywa włókna z rękawiczek pozostały na kawałkach gruzu, którymi ciało dziecka zostało przykryte. Rutkowski twierdzi, że to dowód na to, że matka działała samodzielnie ukrywając ciało Magdy.