Prawo i Sprawiedliwość już szykuje się do wyborów samorządowych. W ramach kampanii, której głównym hasłem jest #CzasNaZmainy w największych miastach Polski miały pojawić się plakaty, a na nich zdjęcia Tuska, Sikorskiego, Bieńkowskiej i Sienkiewicza podpisane: „By żyło się lepiej. SITWIE!” oraz przerobione logo PO, czyli Polska pokazująca język.
Zobacz: Kaczyński skrytykował obchody 70. rocznicy Powstania Warszawskiego: „wątłe pod każdym względem”
Niestety, pojawił się problem. Firma, która miała zająć się dystrybucją nie chcą umieścić plakatów na bilbordach. Nie podoba jej się słowo „sitwa”. Sytuację skomentował Janusz Wojciechowski w „Faktach po Faktach” TVN24: „To jest hasło prawdziwie oddające to, co się w Polsce dzieje. Mamy do czynienia z sitwiarską Polską. Stworzone zostały mechanizmy powiązania między polityką, władzą i biznesem. A biznes boi się władzy. Bo władza ma wiele instrumentów, które może wykorzystać przeciwko biznesowi”.
Sitwa wycieta, na zamianę władza
Chociaż w PiS pomysł na plakat się podoba, to już w PO nie. Jacek Protasiewicz stwierdził, że hasło jest nietrafione na wybory samorządowe, bo ludzi nie interesuje wtedy wielka polityka, tylko sytuacja lokalna. Wtóruje mu Marek Siwiec z TR: „Jest to zabieg ohydny, który ucieka od istoty wyborów samorządowych” czytamy na tvn24.pl.
Ostatecznie na plakaty ma trafić zamiast „sitwy” „władza”. Jarosław Kaczyński także skomentował sprawę plakatów: „To jest sytuacja nowa, o której trzeba mówić i trzeba protestować. W Polsce zaczynają obowiązywać metody typu wschodniego. Jest wprowadzana cenzura. To jest metoda rządzenia władzy. Władza jest bardzo przeczulona na własnym punkcie. Ich trzeba traktować w rękawiczkach, a oni mogą walić maczugą”, powiedział dziennikarzom na specjalnej konferencji prasowej, podaje gazeta.pl.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail