Po porannych zwyżkach kurs franka przestał rosnąć, a około południa szwajcarska waluta spadła do poziomu poniżej 3 złotych 48 groszy. Na rynku finansowym jest niespokojnie, ale zatrzymanie tendencji rosnącej to dobry objaw.
Niestety dla kredytobiorców to słabe pocieszenie. Szwajcarska waluta od początku roku zdrożała o kilkanaście procent, co wprost przekłada się na wysokość płaconych co miesiąc rat.
Dla zadłużonych we franku analitycy mają na razie jedną radę – nie wolno panikować. Nagłe przewalutowanie kredytu na złote przy obecnym, rekordowo wysokim kursie nie jest dobrym rozwiązaniem, które może narazić nas na jeszcze większe koszty i wyższe raty.
Dobra wiadomość jest taka, że w połowie miesiąca, niewiele osób spłaca raty kredytu. Jest też realna szansa, że kurs franka jeszcze spadnie do najbliższego rozliczenia z bankiem.