Tańszy model smartfona ma nosić nazwę iPhone 5C. Ma on obudowę z plastiku i gorsze komponenty (np: procesor, aparat). Główną zaletą jest jednak niska cena – zaledwie 99 dolarów za wersję 16GB, a 32-gigabajtowy 5C będzie sprzedawany za 199 dolarów. iPhone 5C dostępny będzie w pięciu kolorach: zielonym, białym, żółtym, jasnoniebieskim i różowym. Dodatkowo ma mieć silikonowe etui, jak twierdzą złośliwi, podobnie jak w telefonach Nokii.
ZOBACZ: Życie bez telefonu. Krótki filmik robi furorę w internecie!
Jest też droższa i bardziej wypasiona wersja iPhone 5S. To cacko zrobione jest z aluminium i występuje w trzech kolorach: srebrnym, złotym i szarym.
Phil Schiller, wiceprezes Apple, podczas prezentacji przedstawił między innymi nowe funkcje bezpieczeństwa tego modelu, w tym tzw. "id dotyku" - podaje portal wallstreetjournal.com. iPhone 5S ma czujnik działający na odcisk linii papilarnych posiadacza. Żeby odblokować telefon, trzeba go dotknąć, ale zrobić to może tylko sam właściciel.
Jakie ceny nowe gadżety osiągną w Polsce? Na razie nie wiadomo. Wiadomo za to, że dotąd gadżety Apple były sporo droższe niz w Stanach.