Nowy przewodniczący w SLD. Kwiaty dla Napieralskiego, władza dla Millera

2011-12-12 3:00

Sojusz Lewicy Demokratycznej ma "nowego" przewodniczącego. Zgodnie z przewidywaniami został nim SLD-owski weteran Leszek Miller (65 l.). Swoich konkurentów pokonał miażdżącą większością głosów. Tak dużą, że większość delegatów na zjazd SLD łapała się za głowy i pytała z niedowierzaniem: co się stało?

W sobotę z funkcją szefa SLD pożegnał się Grzegorz Napieralski (37 l.). Na zamkniętej dla mediów części partyjnego spędu wygłosił przemówienie. Nie obyło się bez tematu druzgocącej wyborczej klęski lewicy w ostatnich wyborach. - Grzegorz głównie bił się w cudze piersi - komentowali nam jego wrogowie.

Po pożegnalnej przemowie Napieralskiego głos zabrał jego bliski współpracownik Łukasz Naczas (28 l.). - Nie mamy dla ciebie kwiatów jak dla Grabarczyka - żartował. Po czym wyświetlił film, na którym w takt muzyki z filmu o piratach podsumowano dokonania Napieralskiego jako szefa SLD. Jednak po filmie delegaci z Częstochowy z prezydentem miasta Krzysztofem Matyjaszczykiem (37 l.) na czele wręczyli Napieralskiemu... kwiaty.

Dalej był już show Millera. Miał czterech kontrkandydatów: posła Marka Bałta (38 l.), europosłankę Joannę Senyszyn (62 l.) oraz samorządowca Artura Hebdę (38 l.).

Każdy z nich wystąpił ciekawie i zdobył sobie przychylność działaczy. "Będzie druga tura", "Miller nie ma miłości sali" - słyszeliśmy w kuluarach. Kiedy jednak ogłoszono wyniki, okazało się, że Miller zmiażdżył konkurencję - zdobył aż 320 głosów, Bałt 50, Senyszyn 28, a Hebda 17.

Tak dobry wynik zaskoczył działaczy SLD. Wszyscy wiedzieli, że Miller wygra, ale nikt się nie spodziewał tak dużej przewagi.

Co się stało? Większość SLD-owców ciepło wypowiadała się o konkurentach Millera. Ale jak przyszło do głosowania, zwyciężyło przekonanie, że choć Senyszyn, Bałt czy Hebda mają ciekawe poglądy, to ocalić SLD przed widmem ostatecznego upadku może tylko Miller.

Były premier formalnie będzie szefem partii do maja. Do kongresu, na którym ma być ogłoszone nazwisko nowego przewodniczącego wybranego w demokratycznym głosowaniu przez wszystkich członków SLD. Czy będzie to też Miller?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają