Poprzednio nurkowie badali Wartę w grudniu. Jednak do tej pory przebadano znacznie mniejszy odcinek niż obecnie planowany. Jak wyjaśnia Rokus: - Dotychczas przebadaliśmy 16 km rzeki. Badania prowadziliśmy sonarem holowanym wysokiej częstotliwości. Obraz dna jaki otrzymywaliśmy był bardzo dobrej jakości. Poszukiwania nie przyniosły jednak żadnych rezultatów.
W rozpoczętej próbie choć obszar poszukiwań będzie znacznie szerszy, to same poszukiwania będa jednak mniej szczegółowe. Wynika to z faktu, że nurkowie przepłyną rzekę, ale nie będą używać przy tym sonaru. Jak tłumaczy Rokus: - Zbadamy 200 km rzeki Warty. Dziś planujemy sprawdzać odcinek od mostu św. Rocha w z nurtem. Badania potrwają przez kilka najbliższych dni, prowadzone będą także w nocy (...) Chcemy zapoznać się z korytem rzeki, sprawdzić czy są miejsca, gdzie istnieje prawdopodobieństwo zaczepienia się ciała oraz czego możemy się spodziewać na rzece przy trzecim ostatecznym badaniu, które przeprowadzimy, jeśli te poszukiwania nie przyniosą przełomu.
Zobacz także: Zaginięcie Ewy Tylman. Co mogło się stać z 26-latką?