W zderzeniu wzięły udział dwa samochody. Jego siła była ogromna. Samochody są mocno zniszczone, w jednym z nich silnik przesunął się do wnętrza kabiny. Według informacji RMF FM w Audi (na niemieckich blachach) jechała czterosobowa rodzina. Na miejscu zginęło małżeństwo - 36-letnia kobieta i 40-letni mężczyzna oraz jadący z nimi dwulatek. Drugie dziecko, w wieku 5 lat, zostało przestransportowe do szpitala w Opolu. W piątkowy poranek rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, Małgorzata Lis-Skupińska, poinformowała Radio Opole, że jest ono w stanie nie zagrażającym życiu, wymagać będzie jednak długiego leczenia.
W drugim z pojazdów, Skodzie, jechało dwóch mężczyzn w wieku 30 i 20 lat. Niestety, również ponieśli oni śmierć na miejscu.
Na miejscu pracowało czternaście zastępów państwowej straży pożarnej z komendy powiatowej w Nysie i z komendy wojewódzkiej w Opolu, a także kilka zespołów ratownictwa medycznego i dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak twierdzą strażacy akcja ratunkowa była bardzo trudna ze względu na duże zniszczenia samochodów i obecność dzieci.
Służby badają miejsce wypadku, na miejscu pracuje prokurator mający ustalić przyczyny wypadku. W nocy śledczy przerwali pracę na miejscu zdarzenia, jednak wznowiono je w piątek po godzinie szóstej. Droga jest zablokowana. Wyznaczono objazd starą trasą przez Nysę.