O szkodliwości wywiadów

2009-07-28 4:00

Nie należy udzielać żadnych wywiadów w wakacje, bo stają się tematami numer jeden, przestrzegał wczoraj polityków premier Donald Tusk. Ale mógł nasz pan najjaś-niejszy użyć innego argumentu. - Nie udzielajcie wywiadów w wakacje, bo mózgi wam się z upału lasują i nie wiecie, co mówicie - szydził szwagier.

Jakby nie było, obie przestrogi nie przyniosą skutku, bo parcie na szkło (papier też) naszych rządzących powoduje u nich stan podniecenia, podobny alkoholowemu. A wtedy wszystko im przez usta przechodzi, bez baczenia na konsekwencje.

Tyle że jak szef Kancelarii Prezydenta Kownacki oskarżył swojego pryncypała Lecha Kaczyńskiego, mówiąc w skrócie o lenistwo, wyleciał z roboty niemal natychmiast. I zastąpił go Stasiak. Gorzej ma premier skrytykowany przez swojego wicepremiera Pawlaka za przedkładanie interesu partii ponad dobro państwa. Zrobić może niewiele. Bo wyrzucenie Pawlaka z roboty oznacza utratę władzy. I tu wyszło, że Pawlak ma rację. Bo znów władzę i interes partii nad nasze dobro Tusk przedłożył. Bo dla dobra publicznego trzeba by Pawlaka z rządu usunąć. Żeby już tak nie bruździł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki