Jak poinformował Sikorski w radiu TOK FM, na pogrzeb Lecha Kaczyńskiego chce przyjechać prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Taką informację Sikorski uzyskał w niedzielę od szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa.
- Spodziewam się, że cały świat przyjedzie do Warszawy - stwierdził Sikorski. Nie wykluczył, że wśród tych, którzy będą żegnali Lecha Kaczyńskiego, będzie również prezydent USA Barack Obama.
Sikorski ujawnił, że po tragedii w Smoleńsku był świadkiem "bardzo serdecznej" rozmowy Donalda Tuska z Barackiem Obamą. Opowiadał też o niecodziennej rozmowie premiera z Władimirem Putinem i Dmitrijem Miedwiediewem, podczas której rosyjski premier i prezydent mieli sobie przekazywać z rąk do rąk słuchawkę od telefonu.