30-letni mieszkaniec Obornik Śląskich nie potrafił za nic w świecie wytłumaczyć, co strzeliło mu do głowy po kilku głębszych. O mężczyźnie biegającym po ulicy z zapaloną butelką policjanci dowiedzieli się od przechodniów. Gdy przyjechali na miejsce, zastali "partyzanta" wpatrzonego w płonące okno sklepu, w które chwilę wcześniej cisnął koktajlem Mołotowa. Miał prawie promil alkoholu i noc spędził w areszcie. Oprócz pokrycia kosztów remontu sklepu obliczonych na 1500 zł grozi mu również 5-letni pobyt za kratami.
Oborniki Śląskie: Pijany rzucał koktajlem Mołotowa. Poczuł się jak na wojnie.
2014-05-05
4:00
30-letni mieszkaniec Obornik Śląskich był mocno wstrząśnięty, kiedy dowiedział się, co zrobił pod wpływem alkoholu...