Więc mam pytanie: jak ma nią kierować człowiek niestabilny emocjonalnie, gardzący żołnierzami, wydający wyroki, zanim sąd co należy zasądzi? Czemu pytam tak bezdusznie? Bo Szczygło, były minister obrony, wystarczająco się skompromitował, pełniąc właśnie tę funkcję. I to w sytuacji, która dla nas - wszystkich Polaków - była i pozostanie traumą.
Najpierw pozwalał zamiatać pod dywan to, co dziś nazywamy tragedią w Nangar Khel. A kiedy sprawa uczestnictwa polskich żołnierzy - do dziś nieosądzona - w masakrze afgańskiej wioski wypłynęła, nazwał naszych żołnierzy durniami, a zachowanie Polaków w Afganistanie patologią. Jako ich szef i za MON odpowiedzialny zachował się niegodnie. I stanowisko ministra histerią spotwarzył. Więc jaki z niego szef BBN?