Paweł i Aśka to zwykłe małżeństwo z dużego miasta. Ciężko oboje pracują, więc gdy udało im się zaplanować i kupić zagraniczne wakacje, z radością pochwalili się znajomym na Facebooku zdjęciami z plaży. To był sygnał dla złodzieja – po pierwsze, stać ich na wyjazd na Wyspy Kanaryjskie, więc pewnie są bogaci, po drugie – nie ma ich w domu. Balkon Pawła i Aśki sąsiaduje z klatką schodową, a na niej jest okno. Drugie piętro nie jest dla włamywaczy przeszkodą. Nie pomogły antywłamaniowe atestowane drzwi, a sąsiedzi niczego nie widzieli ani nie słyszeli.
Paweł i Aśka stracili wszystko – nowoczesny telewizor, dwa laptopy, Aśka swoją złotą biżuterię, a Paweł – drogi zegarek, który dostał od rodziców na 35. urodziny. Małżeństwo jest zrozpaczone, bo samo odkupienie komputerów i telewizora kosztować ich będzie ok. 7–8 tys. zł. Złodzieje nie tylko ich okradli, ale także zniszczyli meble, szukając cennych rzeczy. Na nowe wyposażenie małżeństwo musi pieniądze pożyczyć. Gdyby wcześniej ubezpieczyli mieszkanie od kradzieży, nie musieliby dziś tracić oszczędności ani się zadłużać. Ostrzegają teraz znajomych: nie popełniajcie naszego błędu!
6 SPOSOBÓW ZABEZPIECZENIA MIESZKANIA
Choć liczba włamań do mieszkań z roku na rok spada, to jednak wciąż jest ogromna. W 2015 roku złodzieje okradli 80 tys. mieszkań i domów, w 2016 r. – 64 tys. Warto się więc zabezpieczyć.
1. ZABEZPIECZ DRZWI I OKNA
Złodziej zwykle dostaje się do domu przez okno lub drzwi balkonowe czy tarasowe. Przed włamaniem ochronią cię kraty, ale nie pozwolą na ucieczkę w czasie pożaru. Lepsze i skuteczniejsze są rolety antywłamaniowe. Sprawdzą się w wolno stojących domach i na niskich piętrach bloków (sprawdźmy, czy administrator zezwala na montaż takiego zabezpieczenia). Jeszcze lepsze są okna antywłamaniowe. Szyby w takich oknach powinny być pokryte specjalną folią, która utrudni ich rozbicie. Specjalne ramy i system zamykania sprawiają, że nie da się ich wyważyć (to najpopularniejsza metoda włamania). W klamkach muszą się znaleźć zamki na klucz.
2. WSTAW DRZWI ANTYWŁAMANIOWE...
Koniecznie atestowane. Według polskich norm drzwi muszą mieć co najmniej klasę C, według europejskich – klasę 3–4. Takie drzwi powinny wytrzymać profesjonalną próbę włamania, czyli przez co najmniej 20 minut stawiać opór doświadczonemu złodziejowi wyposażonemu w śrubokręt, piłę, łom czy wiertarkę. Takie drzwi wyposażone są w dwa atestowane zamki klasy C, z których jeden jest zamkiem wielopunktowego ryglowania, czyli uruchamia rygle czopujące się w ościeżnicy na obwodzie drzwi. Z boku drzwi powinny być zamocowane bolce antywyważeniowe. Jeśli masz drzwi antywłamaniowe, to u ubezpieczyciela dostaniesz zniżkę.
3...ALBO CHOCIAŻ DOBRE ZAMKI
Im więcej zamków zamontujesz, tym bardziej... osłabisz drzwi. Wybierz dwa, ale atestowane, klasy C (lub europejskiej klasy 3). Atestowany zamek powinien opierać się złodziejowi przez co najmniej pół godziny. Certyfikaty zamkom wydają m.in. Instytut Mechaniki Precyzyjnej oraz Instytut Techniki Budowlanej.
4. ZAINWESTUJ W ALARM
Na rynku dostępnych jest wiele systemów alarmowych. Elektroniczny czujnik przekazuje sygnał o włamaniu właścicielowi lokalu, włącza syrenę i ewentualnie wysyła patrol firmy ochroniarskiej na miejsce zdarzenia.
5. OSZUKAJ ZŁODZIEJA
Zaopatrz się w system, który włącza światło w mieszkaniu o konkretnej godzinie. To świetne rozwiązanie na czas urlopu, wyjazdu świątecznego czy służbowej delegacji. Światło to sygnał dla złodzieja: ktoś jest w domu. Bywają systemy o wiele bardziej skomplikowane – nie tylko włączają światło, ale także podnoszą rolety czy włączają muzykę.
6. ZACHOWAJ ROZSĄDEK
Nie zachowuj się lekkomyślnie. Zdarza ci się wyjść „tylko na chwilę" i zamknąć drzwi na jeden zamek lub nie uzbroić alarmu? Pozostawiasz w widocznym miejscu wartościowe przedmioty? Nie zamykasz okien czy drzwi balkonowych wychodząc do pracy lub wyjeżdżając na dłużej? Niemądre jest też informowanie na portalach społecznościowych o wyjazdach, albo pokazywanie zdjęć z wnętrza domu.